Artykuły
Radni nie odpuszczają
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Odcinek drogi krajowej między Wierzchem, a Mochowem to najniebezpieczniejsza droga w gminie Głogówek. Zarządca nie chce jej dodatkowo oznakować.
W sobotę 27 września na łuku drogi między Wierzchem, a Mochowem, tuż obok Glinianej Górki doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów. W wyniku tego zdarzenia 29-letni mieszkaniec Głuchołaz poniósł śmierć. To już czwarty podobny wypadek śmiertelny w ciągu roku. Wszystkie zdarzyły się niemal w tym samym miejscu.
Wydarzenie to poruszyło głogóweckich radnych. Na sesji 29 września radny Andrzej Wawer poprosił burmistrza Andrzeja Kałamarza, by ten zwrócił się ponownie do zarządcy drogi o uznanie feralnego łuku jako miejsca szczególnie niebezpiecznego.
Według przedstawionych na sesji informacji Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uchyla się od postawienia w tym miejscu "czarnego punktu" z dość kuriozalnego powodu. Może on powstać dopiero, gdy zginie tam określona ilość osób spoza województwa.
W ten sposób może zdarzyć się, iż Gliniana Górka będzie miejscem gdzie w wypadkach straci życie (oczywiście oby nie) połowa mieszkańców gminy Głogówek, a punkt i tak nie powstanie, ponieważ dopiero wypadki osób spoza naszego regionu "zrobią wrażenie".
Radny Wawer domagał się, by niezależnie od odpowiedzi otrzymywanych od zarządcy drogi nieustannie wnioskować o odpowiednie zabezpieczenie feralnego miejsca.
Burmistrz odpowiadał, iż przyczyną większości wypadków jest brak rozwagi kierowców, którzy ewidentnie nie przestrzegają przepisów. Zainstalowane jest odpowiednie oznakowanie, jednak pośpiech i brawura są ważniejsze od bezpieczeństwa innych. Wyrażał żal z powodu takiego podejścia do sprawy ze strony zarządcy drogi.
Ostatecznie mimo odmownych decyzji z Opola postanowiono zwrócić się z kolejnym wnioskiem o dodatkowe zabezpieczenie omawianego miejsca. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze