Tutaj jesteś: strona główna | Artykuły Tygodnika

Artykuły

Problematyczne schody: Nie da się wjechać na podwórze

Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 25 - Lipiec 2012r. , godz.: 09:53

Artykuł pochodzi
z numeru:

Tygodnik Prudnicki nr 30

ukazał się:
Środa, 25 - Lipiec 2012r.

Zobacz opis numeru
i fragmenty artykułów

Prudnicki Zarząd Budynków Komunalnych zbudował niewielkie schody przy ul. Chrobrego, które - jak się okazuje - utrudniają niektórym życie.

Chodzi o początek ulicy, od strony Muzeum Ziemi Prudnickiej. Kamienice położone są na wzniesieniu, w związku z czym wymagają tworzenia schodków lub podjazdów.
Gdy przy jednym z budynków został położony kilkustopniowy chodnik, wyglądający jak niezbyt strome schody, niemożliwy stał się wjazd na podwórze. Niektórzy spośród lokatorów mają piwniczne okna właśnie po tamtej stronie. Samochód z węglem nie będzie mógł tam podjechać. W grę wchodzi co najwyżej noszenie węgla od ulicy na podwórze.
- Mam już prawie 85 lat - mówi pani Julia, mieszkanka kamienicy. - Nigdy nie było problemu, żeby podjechać z tyłu budynku. Teraz będę musiała prosić kogoś, żeby nosił mi węgiel.
Faktycznie, dostanie się na podwórze przy użyciu czterokołowego pojazdu nie jest możliwe. Należałoby podjechać do połowy schodów i następnie skręcić w lewo za budynek. Zostały wykonane jedynie prowizoryczne podjazdy dla jednośladów - zapewne zrobił to któryś z mieszkańców kamienicy, do której bezpośrednio prowadzą schody.
Jak informuje Zdzisław Pikuła, dyrektor Zarządu Budynków Komunalnych w Prudniku, problem niedługo zostanie usunięty:
- Jesteśmy w trakcie realizacji zadania, na razie został wykonany jedynie pierwszy etap, już niedługo zabierzemy się za następny. Dojazd na podwórze na pewno będzie możliwy.
Jedynym rozwiązaniem jest w tym przypadku wykonanie podjazdu równoległego do problematycznych schodów. Dotrzeć na podwórze można bowiem tylko z jednej strony. Zrobienie tego nie będzie więc takie proste. O wiele łatwiejsze byłoby wykonanie od razu pochyłego chodnika, zamiast tworzenia kilku stopni.
Dojazd na podwórze zawsze może się przydać - nie tylko w sprawie dowozu węgla, lecz także w kwestii dojazdu straży pożarnej. Na szczęście wejścia do budynku znajdują się od strony ulicy, więc chociaż z karetką pogotowia nie powinno być problemu.