Artykuły
Na cmentarzu: Kości zostały (wy)rzucone
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 29 - Sierpień 2012r. , godz.: 09:25
Jeden z czytelników powiadomił nas o leżących na cmentarzu komunalnym w Białej ludzkich kościach. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Gdy w dniu 23 sierpnia odwiedziliśmy cmentarz, kości faktycznie leżały na powierzchni ziemi. Czy pochodzą ze szkieletu ludzkiego - nie ma pewności, ale rozmiary fragmentów kręgosłupa sugerują, że mogły należeć do człowieka. Jeśli dodać do tego miejsce ich znalezienia, skojarzenie nasuwa się samo - mogą pochodzić z usuniętego grobu.
Jeden z kręgów znajduje się w granicach cmentarza, drugi zaś (plus kilka kosteczek) tuż poza (prawie na linii granicznej).
Cmentarz w Białej nie jest całkowicie otoczony płotem. Z jednej strony brakuje ogrodzenia, więc można wyjść bezpośrednio na niewielką polanę, która nie została na razie zagospodarowana. Jest to teren prywatny, nabyty od gminy w drodze przetargu. Granicę między polaną a cmentarzem wyznacza więc różnica w poziomie terenu (cmentarz leży nieco wyżej).
Większość kości znajduje się na sporych rozmiarów stercie ziemi (teren prywatny), zaś jedna tylko kość - nieopodal, na terenie cmentarza (na trawie).
Pieczę nad bialskim cmentarzem sprawuje zakład Wodociągi i Kanalizacja Sp. z o.o., jednak - jak zaznacza jeden z pracowników - instytucja nie jest w stanie sprawować całkowitej kontroli nad osobami, zajmującymi się kopaniem grobów. Poza tym, obowiązuje zakaz rozsypywania ziemi z cmentarza. Ktoś zatem zrobił to nielegalnie, czyniąc sobie dzikie wysypisko.
Jesteśmy jednak skazani na gdybania. Czy ziemia na pewno pochodzi z grobu? I czy chodzi 0 kości ludzkie? Niewykluczone przecież, że gdzieś w pobliżu cmentarza ktoś zakopał martwe zwierzę i jego kości zostały później odkopane? Dowodów nie ma, a na dochodzenie też się nie zanosi. Zostaje więc wyobraźnia.
Na miejscu zjawili się: pracownik Wodociągów i Kanalizacji oraz osoby z Urzędu Miejskiego w Białej. Ten pierwszy zobowiązał się do usunięcia kości kręgowej, która leży na terenie cmentarza, ci drudzy -do powiadomienia właściciela terenu, na którym znajdują się pozostałe kości. Z racji tego, że obszar ten nie należy do gminy (ani wodociągów), instytucje te nie mogą podejmować tam żadnych prac.
Najważniejsze, aby kości zostały jak najszybciej usunięte. Pomijając względy estetyczne, fragmenty szkieletu leżące na powierzchni ziemi przeczą zasadzie poszanowania zwłok (jeżeli oczywiście kości należały do człowieka).Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze