Artykuły
Miało być jedno, są dwa: Nielegalne okno
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Czwartek, 6 - Wrzesień 2012r. , godz.: 09:58
Jeden z lokatorów budynku przy ulicy Piastowskiej w Prudniku dopuścił się nietypowej samowoli budowlanej. I to tuż pod biurowcem zarządcy.
40-letni mieszkaniec wybił w ścianie frontowej dwa otwory i wstawił w nie okna. Sęk w tym, że wymagane pozwolenie miał tylko na jedno. Jakby tego było mało, nie zadbał o zachowanie symetrii.
- I jak to teraz wygląda?! W całym mieście nie ma drugiej takiej kamienicy. Czy to znaczy, że ja też mogę wstawić sobie okno gdzie mi się spodoba? - pyta retorycznie jeden z sąsiadów. - Wiem, że sprawę próbowano zamieść pod dywan - dodaje.
- Lokator twierdzi, że drugi otwór wybił przez nieuwagę. Dostał już od nas pismo zobowiązujące go do doprowadzenia mieszkania do stanu pierwotnego - informuje dyrektor ZBK Zdzisław Pikuła.
Jak ustalił "Tygodnik Prudnicki" najemca nie miał zgody na wstawienie okna łazienkowego ani wspólnoty, ani też służb starosty, do których zwracał się o pozwolenie na przeprowadzenie przebudowy lokalu.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego o możliwym naruszeniu dowiedział się od naszej gazety.
- Wykonanie drugiego okna w ramach pozwolenia na wykonanie pierwszego należałoby traktować jako odstępstwo od zatwierdzonego projektu, czyli rodzaj samowoli budowlanej - podkreśla Jan Dzikowicz.
- To nie ja zawiniłem, to wykonawca się pomylił - tłumaczył w rozmowie z nami Krzysztof M.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Dzień po tym, jak sprawą zainteresował się "TP", ów lokator dostał zgodę wspólnoty (głosami 73 proc. członków) na wstawienie... wstawionego już okna. Decyzja ta nie zwalnia go jednak z odpowiedzialności za wykonanie robót innych niż przewidziano w projekcie. Ewentualne konsekwencje wyciągnie PINB. Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Zarząd Budynków Komunalnych
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze