Artykuły
Sport - polemika: Wspólne stanowisko Zarządu Pogoni, Sparty i Orlika
Publikacja: Czwartek, 6 - Wrzesień 2012r. , godz.: 10:56
Nikt nie wymusza współpracy sportowej Pogoni, Sparty i Orlika, która jest faktem popartym konkretnymi działaniami.
Nasze stanowisko podyktowane jest tendencyjnymi, krzywdzącymi i wypaczającymi rzeczywisty obraz oraz problemy prudnickiej piłki artykułami Pana Mieczysława Matczaka. Wiele jego sformułowań i przemyśleń jest dla nas i dla wielu osób z lokalnego środowiska piłkarskiego po prostu nie do przyjęcia. Oceny są wielce krzywdzące i rozmijające z prawdą. Nie wnikamy jakie intencje i cel przyświeca temu Panu. Najprawdopodobniej tak jak nam i jemu chodzi o dobro prudnickiej piłki, tylko że my i wielu inaczej myślących działaczy nie zgadza się z jednostronnym punktem widzenia Pana Matczaka. Z całą pewnością ma prawo do swoich ocen, tak jak my mamy prawo do swojego poglądu na całą sprawę. Jednakże grubą przesadą i krzywdzące jest określanie przygodnymi piłkarzami, młodych zawodników występujących z konieczności i na miarę swoich juniorskich jeszcze umiejętności, w rozgrywkach seniorskiej Pogoni. Tym chłopcom, którzy chociażby z powodu niedostatecznej tężyzny fizycznej powinni występować w juniorach, należą się po pierwsze słowa uznania za odwagę, a po wtóre słowa otuchy. Eksponowanie ich nieprzygotowania do gry na poziomie seniorskim może doprowadzić, że stracą zapał i będzie kłopot ze skompletowaniem składu na najbliższy mecz.
Jak aktualnie wygląda sytuacja kadrowa Pogoni i osiągane z jej powodu wyniki wszyscy doskonale wiedzą. Problem w tym, że różnimy się z Panem Matczakiem w ocenie jej przyczyn. Te są zupełnie obiektywne. Niestety skończyły się już czasy kiedy bardzo dobrze prosperowały zasobne zakłady pracy, utrzymujące lokalny sport. Gdyby dalej prudnicką Pogoń finansowo zasilał nieistniejący już "Frotex", może nawet gralibyśmy teraz o 2 klasy wyżej. A tak po wielu latach zastoju Pogoń wróciła przynajmniej do ligi wojewódzkiej. Warto przypomnieć, iż awans Pogoni do IV ligi z ligi okręgowej, najpierw poprzedził awans naszej drużyny z A klasy do klasy okręgowej. Awans ten uczyniła drużyna prowadzona wówczas przez trenera Mieczysława Matczaka, awansując do okręgówki dzięki solidnej pracy trenera i zespołu, ale i też dzięki pomyślnej dla niego reorganizacji rozgrywek. Oczywistym jest, że chcielibyśmy nawiązać do lat świetności naszego klubu i czynimy wszelkie starania, aby tak się stało. Ciężką, mozolną i niejednokrotnie pełną osobistych wyrzeczeń pracę byłych działaczy i trenerów Pogoni, mieliśmy okazję docenić oraz wyróżnić podczas zorganizowanych z dużą pomocą Starosty Prudnickiego Pana Radosława Roszkowskiego, obchodów 65-lecia klubu. Czas jednak płynie nieubłaganie, zmieniają się przy tym warunki i możliwości, a my najlepiej jak potrafimy dążymy do rozwoju piłkarstwa prudnickiego, głównie z myślą o seniorskiej Pogoni.
Temu celowi ma służyć nieźle już zorganizowane zaplecze młodzieżowe. Faktycznie z tym na przestrzeni ostatnich 20 lat różnie bywało. Od momentu podpisania w maju 2010 r. porozumienia o współpracy sportowej z prudnicką "Spartą" pozyskujemy coraz więcej młodych piłkarzy do naszej drużyny juniorskiej, stanowiącej bezpośrednie zaplecze seniorów. Sparta przekazała w ciągu 2 lat współpracy około 30 chłopców, z których 6 zaliczyło już swoje występy w zespole seniorów. Szkoda tylko, że przekazani w tym roku ze Sparty bardzo utalentowani juniorzy, muszą z powodu problemów kadrowych występować jedynie w zespole seniorów, a nie mogą swoje niemałe umiejętności zaprezentować także w juniorach. Wtedy obiektywni kibice mogliby rzetelnie ocenić ich poziom wyszkolenia. Trudna sytuacja kadrowa seniorów wywołuje również kłopoty kadrowe drużyny juniorskiej Pogoni, osiągającej wyniki poniżej naszych oczekiwań. W poprzednim sezonie zespołowi Pawła Wesołowskiego do utrzymania zabrakło jednego punktu. Cieszymy się, że Pan Matczak docenił naszego ambitnego trenera. Wypada jeszcze uczciwie dodać, że 8 zawodników tamtego zespołu to chłopcy przekazani ze Sparty.
Nie dysponując odpowiednim potencjałem organizacyjno- szkoleniowym, nie jesteśmy w stanie najlepszych zawodników Sparty zatrzymać w Prudniku. Pomimo najlepszej w województwie infrastruktury treningowej i znakomitej kadry trenerskiej, także Szkółka OZPN z Prószkowa nie potrafi zatrzymać w województwie swoich najzdolniejszych adeptów. Niestety najlepsi chłopcy po gimnazjum opuszczają Opolszczyznę. Żaden klub z naszego województwa nie przebije oferty szkoleniowej Legii Warszawa, Lecha Poznań czy Górnika Zabrze, a te kluby coraz częściej testują zawodników Sparty i Pomologii, klubów najefektywniej szkolących juniorów młodszych w województwie. To może świadczyć tylko o dobrym szkoleniu. O dobrym szkoleniu świadczy również to, że do Prudnika zgłaszają się chłopcy z innych powiatów, chcąc u nas rozwijać się piłkarsko. Dwóch z nich, Surma z Pakosławic i Łaciak z Białej Nyskiej, po występach w Sparcie trafiło bezpośrednio do seniorów Pogoni. Przyjezdnych chłopców decydujących się na grę w Prudniku, uczęszczających do naszych szkół i mieszkających w naszym internacie, nie uważamy za "cudzych", wręcz przeciwnie. W dobie niżu demograficznego zachęcamy kolejnych, aby skorzystali z oferty sportowo-edukacyjnej Prudnika. Jak nas będzie stać na lepsze warunki, to zapewne coraz więcej młodzieży uzdolnionej piłkarsko zdecyduje się pozostać w Prudniku.
Oprócz niezaprzeczalnych osiągnięć szkoleniowych Sparty, wyraźny jest progres w szkoleniu juniorów młodszych Pogoni. Drużyna Ireneusza Kwoka i Mariusza Kulaka wygrała rozgrywki w Podokręgu Nysa. Ten wynik, tak jak wicemistrzostwo województwa Sparty w juniorach młodszych, to odzwierciedlenie bardzo dobrej współpracy szkoleniowców Pogoni i Sparty. Trener Kwok przekazał najzdolniejszych swoich zawodników do Sparty, którzy pomogli podopiecznym Mariusza Półchłopka zdobyć wicemistrzostwo województwa. Natomiast trener Półchłopek przekazał kilku zawodników do juniorów młodszych Pogoni. Efekt był taki, że w ubiegłym sezonie spośród 19 drużyn zgłoszonych w województwie do tej kategorii wiekowej, aż dwie były z Prudnika. W obecnym sezonie z Prudnika w rozgrywkach juniorów młodszych uczestniczyć będą 3 drużyny, Pogoń i 2 zespoły Sparty. Taki stan rzeczy pozwoli w niedalekiej przyszłości na dużo większe możliwości selekcyjne do drużyny juniorów starszych Pogoni i dalej do seniorów. Obyśmy tylko przezwyciężyli kryzys zespołu seniorów, a efekty pracy szkoleniowej zostaną potwierdzone wynikami drużyny juniorów starszych Pogoni. Póki co wspólny sukces trenerów Sparty i Pogoni w juniorach młodszych powinien tylko cieszyć.
Podsumowując nasze stanowisko oświadczamy, że współpraca Pogoni, Sparty i Orlika układa się bez najmniejszych zakłóceń. Wszyscy zawodnicy Sparty chcący nadal kontynuować swoją piłkarską przygodę w Prudniku, są bezproblematycznie przekazywani do Pogoni. Natomiast chłopcy z Orlika swobodnie wybierają klub, w którym chcą dalej podnosić swoje umiejętności. Zapotrzebowanie na zajęcia piłkarskie w najmłodszych grupach jest już takie, że chłopcy którzy nie zostali zgłoszeni do Pogoni i Sparty, zgłaszają się do innych ościennych klubów. Miłym akcentem i potwierdzeniem współpracy szkoleniowej, były przedmecze rozegrane w obecnym sezonie pomiędzy najmłodszymi piłkarzami Pogoni, Sparty i Orlika. Burmistrz posiada pełną i rzetelną wiedzę na temat tej współpracy i nie musi w nią ingerować. Zapewne jest zdziwiony tym, że "będzie dążył do zawarcia umowy między klubami od Orlika do zespołu seniorów", ponieważ ta współpraca już dawno za jego wiedzą i poparciem została nawiązana. Jak to bywa jedni widzą jej efekty, inni pewnie ich widzieć nie chcą. Faktem jest, że praca szkoleniowa z młodzieżą w Prudniku zauważalna jest nawet przez wojewódzkie władze piłkarskie. Sam Prezes OZPN Marek Procyszyn wypowiedział wiele ciepłych słów o pracy z młodzieżą piłkarską w Prudniku. O pozytywnych efektach szkolenia młodzieży w Prudniku i współpracy Pogoni ze Spartą, przeczytamy także w jednym z tegorocznych numerów czasopisma "Opolska Piłka". Oby tylko nierzeczowe i tendencyjne komentarze jej nie zaszkodziły. Budujmy dobry klimat i przyjazną atmosferę, a krytykujmy obiektywnie i z odpowiedzialnością. Zniszczyć jest bardzo łatwo, a na odbudowę może i kilka dziesięcioleci nie wystarczyć.
Oświadczenie zgodnie i z ogromnym szacunkiem dla wszystkich ludzi bezinteresownie działających na rzecz prudnickiej piłki, na Stadionie prudnickiej Pogoni dnia 1 września podpisali:
Prezes MKS Sparta Prudnik
Mariusz Półchłopek
Wiceprezes MKS Sparta Prudnik
Marek Kosiński
Członek Zarządu MKS Sparta Prudnik
Arkadiusz Nowacki
Prezes MKS Pogoń Prudnik
Jacek Antoszczyszyn
Członek Zarządu MKS Pogoń Prudnik
Ireneusz Kwok
Członek Zarządu MKS Pogoń Prudnik
Zenon Zaczyński
Instruktor Rekreacji Ruchowej - Trener Środowiskowy (Orlik Prudnik)
Waldemar BedryjPolecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Listy do redakcji