Artykuły
Pod paragrafem: Fachman od bimbru stanie przed sądem
Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Piątek, 2 - Listopad 2012r. , godz.: 08:39
W spore tarapaty popadł 51-letni mieszkaniec jednej z wiosek w gminie Lubrza, który trudnił się lewą produkcją trunków. Teraz mężczyźnie grozi wysoka grzywna bądź nawet dwa lata odsiadki za kratkami.
Organy ścigania wpadły na trop Tadeusza D. i jego nielegalnej bimbrowni przypadkiem. Podczas rutynowej kontroli drogowej w samochodzie mężczyzny ujawniono 15 litrów spirytusu bez znaków akcyzy. W zaistniałej sytuacji funkcjonariuszom izby celnej i policji nie pozostało nic innego, jak przeszukać gospodarstwo podejrzanego.
- W trakcie czynności natrafiono na duże ilości wyrobów alkoholowych, których sprzedaż jest zabroniona - mówi Agnieszka Skowron, rzecznik IC w Opolu. - Właściciel posesji, z zacieru powstałego z owoców pochodzących z przydomowego sadu, produkował wysokoprocentowe specyfiki.
Beczki wypełnione śliwkami zalanymi wodą oraz butle i drewniane beczułki z ponad 120 litrami alkoholu zostały zabezpieczone i opatrzone urzędowymi plombami. Tadeusz D. dobrowolnie wydał zapasy. Jak tłumaczył, wyrób bimbru prowadził... na własny użytek. Jak było w rzeczywistości, wyjaśni prowadzone postępowanie. Tak czy inaczej 51-latek nie uniknie odpowiedzialności za swój czyn.
- Produkowanie i magazynowanie wyrobów akcyzowych, w tym przypadku alkoholowych, poza miejscem do tego wyznaczonym jest przestępstwem. O tym, co stanie się z nielegalnym alkoholem oraz jakie konsekwencje karne poniesie mężczyzna zadecyduje sąd. Grozi mu grzywna lub kara pozbawienia wolności do lat 2 - dodaje rzecznik Skowron.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Z policji
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze