Artykuły
Zmiany w rozkładzie jazdy kolei: Do Kłodzka za rok (z przesiadką)
Autor: STANISŁAW STADNICKI.
Publikacja: Środa, 7 - Listopad 2012r. , godz.: 10:05
W grudniu wejdzie w życie nowy rozkład jazdy pociągów. Pasażerów ziemi prudnickiej nie czeka zbyt wiele nowości (jak zwykle).
Wyjątkowo zaczniemy od tego, co na naszych torach ma dziać się za rok. Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego (organizator przewozów kolejowych w tamtym województwie) opublikował informację dotyczącą realizacji transportu kolejowego w roku 2014. W dokumencie możemy przeczytać, że w sezonie (czyli okres nauki szkolnej lub okres wakacji) planuje się uruchomić bezpośrednie pociągi łączące Wrocław z Nysą oraz Kłodzko z Nysą.
Do tego daleka droga, ale oficjalne ogłoszenie daje pewną nadzieję, że znów będziemy mogli dojechać (z przesiadką w Nysie) do miast Dolnego Śląska. Przewozy miałyby być realizowane przez tabor dolnośląski więc nie należy się spodziewać, że autobusy szynowe dojadą dalej niż do Nysy (czyli do Prudnika lub Kędzierzyna-Koźla). Już sam fakt ogłoszenia przetargu i obsługi połączeń poza granicami swojej administracji jest ewenementem, co należy zaliczyć na plus. Oby tylko informacje papierowe stały się faktem i w grudniu 2013 roku pociągi pasażerskie wróciły na odcinek Nysa-Kamieniec (odcinek dzielący nasze województwo od województwa dolnośląskiego, na którym już prawie pięć lat nie kursują pociągi pasażerskie).
Warto dodać, że już teraz mamy bardzo dobry dojazd do Wrocławia pociągiem z jedną przesiadką w Brzegu, gdzie niedawno oddano do użytku nowoczesny wyremontowany dworzec. Tym samym dojazd do stolicy Dolnego Śląska jest wygodny i bezpieczny.
Wróćmy jednak do teraźniejszości. W kolejnym sezonie przewozowym naszych pasażerów czeka niewiele niespodzianek, choć wiele znaków wskazuje na to, że pojawi się jedna para pociągów więcej (Nysa-Kędzierzyn tam i powrót). Pamiętajmy jednak, że w połowie tego roku jedna para pociągów została z rozkładu usunięta. De facto liczba pociągów będzie taka sama jak rok temu w grudniu. Ale jeśli informacje o dodaniu jednej pary się potwierdzą, to należy być szczęśliwym, ponieważ (jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy) nowe pociągi mają jechać przed południem, czyli w okresie tak zwanej "dziury przewozowej". Ucieszą się uczniowie i osoby udające się do miast na zakupy.
Godziny odjazdu pociągów w nowym rozkładzie w zasadzie pozostaną bez zmian. Wyjątkiem ma być poranny szkolny pociąg do Kędzierzyna-Koźla, który może odjeżdżać nawet 20 minut później. Pozostaną co najmniej dwa bezpośrednie połączenia z Brzegiem. Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze