Artykuły
Październikowa sesja RM: Kosze, stojaki, schody...
Autor: BARTOSZ SADLIŃSKI.
Publikacja: Środa, 7 - Listopad 2012r. , godz.: 10:43
Głogówecka radna Gabriela Nizińska jak zwykle zasypała burmistrza zapytaniami. W większości dotyczyły one problemów, które człowiek napotyka idąc ulicami miasta.
Po pierwsze - kosze na śmieci przy ul. 3 Maja. Zdaniem radnej jest ich zbyt mało, co sprzyja wyrzucaniu papierków na chodnik (w przypadku mniej wrażliwych społecznie obywateli) lub powoduje spadek poczucia komfortu u tych, którzy pragną uczciwie poszukać kosza.
Tak się składa, że kłopotliwa ulica podlega pod władze powiatowe, więc samorząd gminny nie może bezpośrednio na nią wpływać. Burmistrz zaznaczył, że pismo do starostwa już zostało wysłane (należy przypomnieć, że sprawa nie po raz pierwszy została poruszona podczas sesji).
- Zwiększymy liczbę koszy na śmieci. Prawdopodobnie będzie to miało miejsce dopiero na wiosnę, ze względu na nadmiar "zimowych wydatków" - zapowiada w rozmowie z "TP" wicestarosta Józef Skiba.
Jeszcze jedna, związana ze śmieciami interpelacja Gabrieli Nizińskiej skierowana była nie do burmistrza, a do Eweliny Barton - dyrektor Zakładu Mienia Komunalnego w Głogówku. Radna wystąpiła o podanie do publicznej wiadomości harmonogramu sprzątania ulic, tak, aby mieszkańcy miasta stali się o tę wiedzę bogatsi. Zgodnie z zasadą "mówisz i masz", plan ujrzy wkrótce światło dzienne.
Jako praktykująca rowerzystka, Gabriela Nizińska zapytała też o stojaki na rowery w miejscach publicznych.
- Przydałyby się one dla osób, które potrzebują zostawić rower pod danym sklepem czy instytucją - apelowała radna.
Jednak, zdaniem burmistrza, nie jest to sprawa nadająca się do odgórnej regulacji.
- Decyzję i inicjatywę w tej kwestii pozostawiam osobie kierującej daną firmą czy instytucją - zadecydował Andrzej Kałamarz.
Kolejna sprawa wiąże się z parkiem miejskim. Gabriela Nizińska wnioskowała na wcześniejszych sesjach o usunięcie samosiewów z terenu tego przyrodniczego zabytku. Nie udało się. Przynajmniej na razie. Burmistrz sugerował wtedy uzbrojenie się w cierpliwość; oczyszczenie parku z niepożądanej flory jest możliwe, ale w przyszłości - w ramach większej rewitalizacji.
Podobnież w przypadku ewentualnego zbudowania zejścia do parku od strony rynku. Kiedyś, owszem, będzie to możliwe - gdy w grę wejdzie duży projekt. Na razie pozostaje czekać; choć trzeba przyznać, że schody prowadzące do parku byłyby znacznym ułatwieniem - spacerowicz nie musiałby omijać zamku, tudzież (z drugiej strony) kolegiaty, aby zanurzyć się w kojącej zieleni.
Wrócił też temat cmentarza, a dokładniej - parkingu w jego sąsiedztwie, który miał powstać jeszcze przed dniem Wszystkich Świętych.
- Najpierw wkroczy ekipa z gazowni i położy rury, później zostanie zrobiona kostka - zapowiadał na poprzedniej, wrześniowej sesji rady miejskiej burmistrz Andrzej Kałamarz.
Prace uległy jednak przesunięciu. Zgodnie z obecnym planem mają zostać wykonane w pierwszej połowie listopada. Podejmą się ich w czynie społecznym mieszkańcy sąsiednich Oraczy. Kostka czeka już w magazynie.Polecamy teksty na podobny temat
Kategoria: Sesja Rady Miejskiej w Głogówku
Powrót do wyboru artykułu +
Komentarze