Autor: DAMIAN WICHER.
Publikacja: Środa, 10 - Lipiec 2013r. , godz.: 11:17
ZDANIEM CZYTELNIKA
Idą pozytywne zmiany
Z niecierpliwością czekałem na przetarg dotyczący świadczenia usług komunikacji miejskiej w Prudniku. Dziś jesteśmy już po przetargu i widać pewne pozytywne zmiany jakie zostały zapisane w przetargu. Mianowicie kursy autobusów w soboty czy mapki na przystankach trasy, a co też jest ważne, ujednolicenie koloru autobusów. Szkoda natomiast, że nie odważono się wydłużyć tras do Łąki Prudnickiej, czy obecnych linii w mieście na przykład na basen miejski (podczas wakacji).
W mieście zauważalne są też przemalowywania wiat przystankowych na kolor zielony. Na razie idzie to dość opornie, ale też jak widać na załączonym zdjęciu robi się to bez sensu - maluje się wyrwane elementy, które zresztą są niebezpieczne lub - jak na dworcu PKP - nie uzupełnia się wyrwanych desek na siedziskach (może później?), zresztą tam pomalowano tylko jeden przystanek a o drugim (na razie?) zapomniano! Inną rzeczą jest to, że o malowaniu i montażu koszy na śmieci chyba nikt nie pomyślał.
Kolejna sprawa to ustawianie tak jak na ul. Kościuszki podwójnych tablic znaków przystankowych, a na innych przystankach, na przykład na Placu Wolności czy koło parku dalej istnieją tabliczki PKS (takiej firmy od wielu lat już w Prudniku nie ma), które po latach są zardzewiałe i nieczytelne. Znaków informujących o tym, że mamy do czynienia z przystankiem komunikacji miejskiej w innych punktach znowu w ogóle ich nie ma. Przecież przystanek powinien być dobrze oznaczony, tak dla miejscowych jak i przyjezdnych.
Uważam, że jak się w końcu coś robi po latach zastoju w tej kwestii, to powinno się to robić raz a dobrze, bo dziś to prawdziwy miszmasz. Wypada jeszcze poczekać na ustawienie wiaty przystankowej na Placu Szarych Szeregów i przeniesienie najdziwniej umiejscowionego przystanku z ul. Morcinka na Batorego.
Podsumowując cieszę się, że po latach dokonują się pozytywne zmiany w tej materii. Wymagają one jeszcze trochę zaangażowania, którego myślę że nie zabraknie, jak i kontroli tego, co już zostało zrobione, czy do zrobienia pozostało. Miasto powinno też w "Tygodniku Prudnickim" umieścić rozkład jazdy autobusów. aby każdy zainteresowany mieszkaniec mógł mieć go w domu i by chętniej korzystał z naszych autobusów.
Pozdrawiam Staszek